Angielski rząd lubi angażować się w kampanie socjalne (social campaigns) mające na celu zmianę zachowań obywateli.
Ja osobiście zwrociłam uwagę na "Change 4 life" - kampania mająca na celu zachęcenie obywateli (szczególnie tych młodszych) do zmiany trybu życia na zdrowszy: regularnego ćwiczenia i zdrowego jedzenia.
Były kampanie przeciwko otyłości i 'binge drinking' (piciu do nieprzytomności), kampanie na rzecz szczepienia przeciwko grypie i jedzeniu pięciu porcji warzyw i owoców dziennie.
Mam wrażenie, że w przypadku większości osób, trafiają one do jednego ucha i wylatują drugim. BBC to potwierdza pisząc, że młodzi ludzie ignorują takie przesłania. A szkoda, bo pomysły są dobre i wsparcie provided (dostarczone?).
Już od listopada słyszę w radiu powtarzające się reklamy ostrzegające mnie przed groźną i ciężką zimą. Jakaś pani mówi w nich, że należy trzymać się ciepło. Zamykać drzwi i okna, zasuwać zasłony, nie oszczędzać na ogrzewaniu. Ale najlepszy pomysł, jaki podsuwa, to jedzenie ciepłych zup. Przecież to jest 'common sense'! A może tylko w krajach wschodniej i środkowej Europy to jest takie oczywiste, a w UK gdzie zimy zazwyczaj były deszczowe, społeczeństwo musi być pouczane jak się trzymac ciepło?
Marto, zapraszam, u mnie na blogu fish n chips zabawa :)
ReplyDelete