Wednesday 25 May 2011

20

Dzisiaj jest 25-ty maja - dzień mojego ostatniego egzaminu. Dzisiaj piszę Public Relations - cztery eseje w trzy godziny. Uczyłam się, ale ile z tego zostało w mojej głowie to nie wiem, bo już jestem bardzo zmęczona nauką.
W sumie to od stycznia nie miałam porządnej przerwy (z wyjątkiem tygodnia we Francji, ale nawet tam czytałam książkę o Social Media). Początek roku był pod znakiem prac pisemnych, marzec - pod znakiem pracy licencjackiej, a od początku kwietnia dzień w dzień przygotowania do egzaminów. Nie mówię, że cały czas, ale nawet jak się nie uczyłam to myślałam o tym, że się powinnam uczyć a nie robić coś innego. Ale to już zbliża się ku końcowi... :)

W zeszłym roku dostałam od Maminki czterolistną koniczynkę na szczęście. Jest to już dość wymęczona koniczynka, jako że służyła ona Mojej Mamince od 1978 roku. Przyniosła mi szczęście w zeszłym roku (zdałam wszystkie egzaminy), więc liczę na powtórkę z rozrywki w 2011.


Proszę trzymać za mnie kciuki, a po południu... wakacje czas zacząć! :)

No comments:

Post a Comment